środa, 5 grudnia 2012

In the cold light of the morning...

Wystrój wnętrz to nie jedyna moja pasja, jestem również, jak już kiedyś pisałam niespełnioną gwiazda rocka. Szans na karierę w muzyce nie mam żadnych, bo w dzieciństwie prawdopodobnie wszyscy mieszkańcy sawanny przewędrowali po moich uszach, a śpiewu pozazdrościłoby mi stado pawianów, jednak postanowiłam jakoś zaznaczyć moje zainteresowanie również na blogu.
Długo myślałam jak połączyć te pasje ale natchnienie przyszło samo, przeglądając zdjęcia wnętrz przy muzyce, zauważyłam jak niektóre z nich pasują do siebie.

W ten sposób powstaje mój pierwszy cykl blogowy - Wnętrza inspirowane muzyką, której słucham.

Na inaugurację wybrałam piosenkę, która dla wszystkich którzy choć trochę mnie znają nie będzie zaskoczeniem, jednak oprócz tego, że jest jedną z moich ulubionych, również pasuje do sennego nastroju jesieni.


Zatem włączcie piosenkę "In the cold light of the morning" Placebo i obejrzyjcie mój wybór wnętrz w których najlepiej będzie się jej słuchało. Choć wideo, które zamieściłam skłania do oglądania Briana Molko bardziej niż czegokolwiek innego, zapewniam, że poniższe zdjęcia również są warte uwagi:)

 
via

via

via

via

via

via

via


via

via

via

via

via

via

via