Klimaty retro zawsze były mi najbliższe. Rozumiem fascynacje nowoczesnością, sama nie wyobrażam sobie życia bez kilku gadżetów, jednak wzornictwo, które wybieram, zawsze ma w sobie ducha dawnych lat.
Również w wypadku kuchni nie zrezygnuje z ulubionej estetyki na rzecz funkcjonalności. Nie dla mnie, więc laboratoryjne przestrzenie do produkcji jedzenia, wolę babcine kuchnie i zapach świeżych ciasteczek, który czuć nawet z poniższych zdjęć. A funkcjonalność zawsze można przykryć kilkoma warstwami retro stylistyki i nikt się nawet nie domyśli, co skrywa twój seledynowy piecyk z palnikami.
1 komentarz:
RETRO!
Prześlij komentarz